Prostownik do akumulatora to narzędzie, które zastępuje alternator. Jeżeli z jakichś powodów akumulator nie zdąży naładować się podczas jazdy (np. z uwagi na krótki dystans), wówczas można doładować go właśnie za pomocą prostownika.
Jak zbudować prostownik do akumulatorów 12V i 6V krok po kro. Witam,mam pytanko jak zbudować prostownik który ładował by akumulatory.Miałby on mieć przełącznik na 6 i 12V i amperomierz.Z tego co czytałem tu na forum musi być tranzystor i jakieś diody.Problem w tym że nigdy nie robiłem takiego czegoś i chciałbym żebyście mi pomogli zrobić to krok po kroku.Może zna
prostownik/ spawarka z autotrafa typ AT-14A 1200VA. Akumulator to dość odporne bydle, przynajmniej samochodowy i większe, jak by co elektronika oberwie mocniej. Problemem jest to, że na wyjściu możesz mieć napięcie fazowe sieci co nie jest niebezpieczne dla akumulatora ale dla Ciebie na pewno tak.
Zima i długo utrzymujące się ujemne temperatury to ciężki czas dla każdego akumulatora. Niekiedy wystarczy jedna mroźna noc by akumulator się poddał. Nie ma norm, które jednoznacznie wskazywałyby jak długo powinien działać akumulator. Jest bardzo wiele czynników wpływających na życie akumulatora. Dobrej jakości baterie powinny służyć do pięciu lat, te tańszej
Jak pozycjonowane są ogłoszenia? Antyki i Kolekcje 16; Motoryzacja 1594; Nieruchomości 1; Ładowarka, prostownik do akumulatora samochodowego, 12 V/24 V, 8 A.
Oferujemy modele prostowników do akumulatorów od popularnych marek, takich jak Magnum i Ideal. Te niewielkie i poręczne urządzenia są łatwe w obsłudze i idealne do użytku domowego lub w innych miejscach, takich jak komisy samochodowe, korporacje taksówkarskie czy warsztaty. Nie czekaj i wybierz prostownik do akumulatora już dziś!
Ostatnio, w czasie ładowania akumulatora, zauważyłem że grzeje się transformator prostownika. Nagrzewa się, a potem całkowicie wyłącza, tzn. prąd ładowania i napięcie na końcówkach spada do zera. Kiedyś to nie występowało, prostownik prawidłowo ładował. W prostowniku jest pewien element o oznaczeniach RH4 130°C 2A 250V.
Jeśli dobieramy prostownik do własnego akumulatora samochodowego powinniśmy zwrócić uwagę na to, czy jest on idealnie dopasowany do parametrów posiadanego akumulatora, długości gwarancji, jaką daje producent itp. Ważne są takie cechy prostownika jak: jakość wykonania, opinia rynkowa, czy też renoma.
Prostowniki automatyczne różnią się znacznie od prostowników zwykłych ceną, możliwościami, a także wymiarami. Dzięki dodatkowym złączkom możliwe jest podpięcie prostownika do baterii bez długotrwałych czynności demontażu. Są one ponadto bezpieczniejsze zarówno dla akumulatora, jak i wszelkich podzespołów samochodu.
Prostownik Kukla 12V 10A -BK1210-Ładowarka akumulatorowa przystosowana do ładowania akumulatorów 12V o pojemnościach od 40 do 100 Ah. Prostownik do ładowania akumulatorów 12V10A. Prostownik do ładowania 12V akumulatorów kwasowych z trzystopniową, automatyczną regulacją prądu ładowania i dużym czytelnym amperomierzem. Dane techniczne :
xG2D1f. 10 Kwi 2012, 09:41 Odpowiedz z cytatem Taki zasilacz to dobre rozwiązanie. Tyle, że nie widzę w nim regulacji taką miało, to nastawiasz ma napięcie na 14,5 V i ogranicznik prądu na 6-7A zapinasz i nie masz ograniczenia prądowego, to należy regulacją napiecia ustawiać tak, aby nie przekroczyć prądu ma max 15V więc i do tego napięcia można naładować. Najlepiej nastawić ( odpiete przewody od akumulatora) 14,5V. I jak prąd spadnie w okolice ZERA to akumulator powinien byc podobnym ładowałem akumulator. Tyle, że maksymalna wydajność prądowa wynosiła 2,5A. Trochę to trwało, ale efekty były bardzo dobre . Bałem się i nadal mam obawy co do aut na "F". Jednak HDI rekompensuje te obawy.
Kolego Danielu Kowszun Na ile się znam masz rację. Ale co do transformatora to nie wiem jak zmierzyłeś na wyjściu transformatora 40V ? Zakładając, że transformator przy Uwe=220V na wejściu powinien mieć Uwy=12V ( 220V / 12V = 18,3333…). To przy 230V obecnego w gniazdku w Unii Europejskiej na wyjściu transformatora powinno być ok. 12,5V ( 230V / 18,333333 = 12,545454V). Uwe / Uwy = nwe / nwy ,gdzie: Uwe – napięcie wejściowe, Uwy – napięcie wyjściowe, nwe – pierwotnych (wejściowych), nwy – liczba uzwojeń wtórnych (wyjściowych). Liczba uzwojeń pierwotnych i wtórnych transformatora nie powinna ulec zmianie. Dlatego też stosunek uzwojeń we/wy (tu wynosi 18,33…) też nie zmieni się. Zawsze są jakieś straty energii i wartość na wyjściu może być niższa od wyliczonej. W UE według normy prąd w gniazdku (dla jednej fazy prądu zmiennego) ma 230V z tolerancją od +10% do -15% (czyli w gniazdku wartość może wahać się od 110%230V do 85%230V). Twój transformator mógł być stary, uszkodzony (uszkodzona cienka warstwa izolacji na uzwojeniach). Chyba, że transformator ma kilka uzwojeń wtórnych, czyli z 220V miał dawać 12V i 24V itp. Ja żeby nie spalić transformatora (jednak im większy tym droższy) stosuję bezpiecznik, przez zbyt małą rezystancją lub zwarcie na wyjściu. Na to miast urządzenie odbiorcze (tu akumulator) też zabezpieczam bezpiecznikiem na wszelki wypadek, by nie popłynął za duży prąd – szkoda wydawać pieniędzy chociażby na nowy akumulator. Urządzenie odbiorcze (tu akumulator) ma określone parametry Imax, Umax itp. Może rozpisałem to za bardzo, lecz może ktoś trzeci przeczyta i zrozumie dopiero w tej formie. Pozdrawiam David Do wszystkich zainteresowanych Kiedyś miałem mały (z 230V na 12V 100mA itp.) zasilacz uniwersalny nie zabezpieczony. Znajomy zapomniał się i coś zasilał zostawił, obudowa się nadtopiła, zasilacz przestał być uniwersalny – transformator przegrzał się. Pożaru nie było, nie wiem czy pożar mógłby powstać, choć w sumie ryzyko istniało, obudowa nadtopiona i plastikowe elementy transformatorka też stopione, więcej nie pamiętam. Zasilacz kosztował ok. 30 zł. Ale nauka się przydała. Wolę wydawać kilka złotych na zabezpieczenie bezpiecznikiem niż 50zł lub więcej na nowy transformator i inne elementy, czas na przywrócenie stanu używalności urządzenia też kosztuje. Nie chcę nikogo straszyć, stosowanie zabezpieczeń, ich umiejscawianie, przeciwdziałanie przewidywanym uszkodzeniom jest troszkę kłopotliwe, ale za to jaka jest radość, że potrafi się zrobić coś znacznie lepszego od tanich chińskich rzeczy. Nie które elementy elektroniczne nie powinno się umieszczać obok siebie np. kondensatory elektrolityczne obok radiatorów diod prostowniczych, gdyż ciepło odprowadzane z diod przez radiatory podgrzeje kondensatory i skróci ich żywotność. Jeśli się wie o takich zasadach żywotności elektroniki, ale się je łamie by zmniejszyć żywotność urządzeń wtedy jest to jeden z rodzajów planowanego postarzania produktów. Pamiętajcie o bezpieczeństwie zdrowia i życia ludzkiego, ale i ewentualnych zwierząt. Pozdrawiam serdecznie. Odpowiedz
HSWG - Posty: 29 Rejestracja: 01 paź 2006, 11:51 Lokalizacja: Kontakt: Prostownik DIY do akumulatorów samochodowych Kilka lat temu zbudowałem od podstaw prostownik, który okazał się na tyle dobry, że warto go tu zaprezentować. Generalnie budowałem z tego co miałem pod ręką. Obudowa i amperomierz zostały mi po 2 czy 3 podobnych projektach, które jednak nie spełniły moich oczekiwań. Układ automatycznego wyłączania ładowania zbudowałem w oparciu o schemat prezentowany w którymś z numerów EdW, wykonałem tylko jakieś drobne modyfikacje. Woltomierz na diodach LED wykonałem tylko z powodu posiadania układu UAA180 i ciekawości jego działania. Zamiast tego modułu można wstawić woltomierz analogowy lub w ogóle zrezygnować z miernika napięcia. Trafo pochodzi z radia Amator 2, oryginalnie dawało 27V, odwinąłem uzwojenie, drut złożyłem w pół i nawinąłem na nowo. Efekt to napięcie 13,5V i dwukrotnie większa wydajność prądowa. Budowa jest bardzo prosta, jedyna regulacja to ustawienie napięcia wyłączenia ładowania w okolicy 14,5-15V. Na płytce woltomierza jest również prosty termostat z czujnikiem na 4 diodach krzemowych. Moduł mierzy temperaturę na mostku prostowniczym i w razie przekroczenia zadanego progu włącza wentylator. Wszystkie szczegóły dotyczące montażu, wraz ze schematami i wzorami płytek można znaleźć na mojej stronie internetowej: ... chodowych/ W sumie wykonałem kilka takich układów (bez modułu z woltomierzem) i wszystkie pracują bezawaryjnie do dzisiaj, a właściciele są bardzo zadowoleni. Kilka fotek prostownika: Załączniki Marian B Użytkownik Posty: 130 Rejestracja: 03 lip 2008, 23:04 Lokalizacja: Szczecinek Post autor: Marian B » 18 lip 2014, 0:10 Schemat, Kolego, schemat i krótki opis działania. Widoki obudowy, chociaż ładna, mało kogo interesują. Ważne co jest w środku i jak to działa. Tak powinno się pisać artykuly, aby przeciętny użytkownik forum potrafił zbudować to samo jeżeli mu się spodoba "wyrób", najlepiej żeby ta chęć budowy powstała natychmiast po krótkim spojżeniu na schemat. Odsyłanie do linków to poprostu lenistwo, bo nie widać w tym "własnej pracy" chociaż jest wykonana i to nie mała, i utrudnienie dla chcących dociec prawdy. timo66 Moderator Posty: 1807 Rejestracja: 20 maja 2006, 19:15 Lokalizacja: 66'15" Kontakt: Post autor: timo66 » 18 lip 2014, 15:10 ... Mi się tylko nie podoba kierunek przepływu powietrza który wymusza wentylator. Świerze powietrze powinno się tłoczyć do urządzenia, przez co zużyte/nagrzane będzie wypychane wszystkimi możliwymi otworami. Różnica temperatur - jeśli prostownik się znacznie nagrzewa- powinna być odczuwalna przy zmianie kierunku tłoczenia. Należy też zwrócić uwagę na minimalny odstęp wentylatora od obudowy, bo gdy szczelina będzie za mała to powietrze nie będzie zasysane. HSWG - Posty: 29 Rejestracja: 01 paź 2006, 11:51 Lokalizacja: Kontakt: Post autor: HSWG » 23 lip 2014, 20:56 Marian B pisze:Odsyłanie do linków to poprostu lenistwo, bo nie widać w tym "własnej pracy" chociaż jest wykonana i to nie mała, i utrudnienie dla chcących dociec prawdy. Link do którego odsyłam prowadzi do mojej strony www, gdzie troszkę się napracowałem, nie widzę powodu, by dublować treści. Z tym utrudnieniem do dociekania prawdy chyba nieco przesadzasz - wystarczy jedno kliknięcie timo66 pisze:Mi się tylko nie podoba kierunek przepływu powietrza który wymusza wentylator. Świerze powietrze powinno się tłoczyć do urządzenia, przez co zużyte/nagrzane będzie wypychane wszystkimi możliwymi otworami. Tu bym polemizował - wentylator wypycha górą gorące powietrze, więc dolem i tylną ścianką obudowy jest zasysane zimne, które chłodzi transformator. Jest to zgodne z zasadami fizyki (zimne na dole, gorące na górze). Ilość wypchniętego powietrza będzie równa ilości zassanego. Takie rozwiązanie jest też w komputerach PC - wentylator w zasilaczu wypycha z obudowy gorące powietrze. joon Użytkownik Posty: 2076 Rejestracja: 30 cze 2007, 22:56 Lokalizacja: Kraków, Przemyśl, Warszawa Kontakt: Post autor: joon » 23 lip 2014, 22:30 HSWG pisze:Tu bym polemizował - wentylator wypycha górą gorące powietrze, więc dolem i tylną ścianką obudowy jest zasysane zimne, które chłodzi transformator. Jest to zgodne z zasadami fizyki (zimne na dole, gorące na górze). Ilość wypchniętego powietrza będzie równa ilości zassanego. Takie rozwiązanie jest też w komputerach PC - wentylator w zasilaczu wypycha z obudowy gorące powietrze. pracuję w branży HVAC mylisz się timo66 Moderator Posty: 1807 Rejestracja: 20 maja 2006, 19:15 Lokalizacja: 66'15" Kontakt: Post autor: timo66 » 24 lip 2014, 15:59 Ja to znam głównie z szaf sterowniczych. W takim sposobie przepływu powietrza na pewno łatwiej filtrować je z pyłów, kurzu etc. HSWG - Posty: 29 Rejestracja: 01 paź 2006, 11:51 Lokalizacja: Kontakt: Post autor: HSWG » 01 wrz 2014, 18:04 joon pisze:pracuję w branży HVAC mylisz się A możesz napisać w którym momencie się mylę? joon Użytkownik Posty: 2076 Rejestracja: 30 cze 2007, 22:56 Lokalizacja: Kraków, Przemyśl, Warszawa Kontakt: Post autor: joon » 01 wrz 2014, 18:24 Tak jak napisał Timo raz że dużo łatwiej filtrować powietrze przez co zmniejszamy ilość brudu wewnątrz urządzenia, dwa że przy nawiewie możemy łatwiej schładzać wybrane przez nas elementy. Trzy, wyobrażasz sobie otwarcie dużej rozdzielnicy w której non stop panuje spore podciśnienie? HSWG - Posty: 29 Rejestracja: 01 paź 2006, 11:51 Lokalizacja: Kontakt: Post autor: HSWG » 01 wrz 2014, 19:17 joon pisze:Tak jak napisał Timo raz że dużo łatwiej filtrować powietrze przez co zmniejszamy ilość brudu wewnątrz urządzenia, dwa że przy nawiewie możemy łatwiej schładzać wybrane przez nas elementy. Trzy, wyobrażasz sobie otwarcie dużej rozdzielnicy w której non stop panuje spore podciśnienie? Rozdzielnica to rodzielnica a prostownik to prostownik. Zdaje sobie sprawę, że dmuchając lepiej się chłodzi niż wyciągając powietrze. W prostowniku nie jest aż tak gorąco, by dmuchać na trafo czy mostek, dlatego zdecydowałem się na wolnoobrotowy wiatrak wyciagający powietrze. Wcześniej pisałem, że: wentylator wypycha górą gorące powietrze, więc dolem i tylną ścianką obudowy jest zasysane zimne, które chłodzi transformator. Jest to zgodne z zasadami fizyki (zimne na dole, gorące na górze). Ilość wypchniętego powietrza będzie równa ilości zassanego. Takie rozwiązanie jest też w komputerach PC - wentylator w zasilaczu wypycha z obudowy gorące powietrze. Pisałeś że się myle. Możesz napisać w którym stwierdzeniu? joon Użytkownik Posty: 2076 Rejestracja: 30 cze 2007, 22:56 Lokalizacja: Kraków, Przemyśl, Warszawa Kontakt: Post autor: joon » 01 wrz 2014, 21:36 HSWG pisze:Takie rozwiązanie jest też w komputerach PC - wentylator w zasilaczu wypycha z obudowy gorące powietrze. I dlatego jest to nieomylne rozwiązanie? Z tego własnie powodu obudowy a zwłaszcza zasilacze są zabrudzone. Przy prostowniku jest tak samo, leży najczęściej w miejscach brudnych, zakurzonych a Ty chcesz żeby jeszcze wciągał cały "syf" do środka. Już nie wspomnę że przy przypadkowym umieszczeniu wentylatora w obudowie znikomy procent przepływającego powietrza rzeczywiście będzie chłodziło dane elementy.